Jak to właścicielka ogrodu stwierdziła – szkoda, że nie można uchwycić zapachu ogrodu i przekazać na zdjęciu. Szkoda, że jeszcze nie ma pachnących zdjęć, ale wtedy nie można by zatęsknić na nowo za wiosną. Nawąchałam się za wszystkich konwalii, bzów, kaliny, róż i tak bez końca można by wymieniać. Najpiękniej mi się wąchało tę wiosnę w uroczym kąciku z ławeczką. Można tam tak siedzieć, napawać się pięknym widokiem i cieszyć się wiosną… Nałapać tej wiosny tyle, żeby starczyło na całą zimę. Ach, jak tam jest pięknie… :)
Helena – sesja plenerowa
Filipek – sesja domowo-ogródkowa
Dzień Kobiet
Nina – sesja domowa
Ogród zmoknięty
Ania i Basia – sesja studyjna
Franuś – sesja studyjna
Karolinka – sesja domowa
Długo czekałam na tę małą Damę. Jeszcze pamiętam, jak całkiem niedawno kopała mnie w rękę, jak była u swojej mamy w brzuszku. Tak naprawdę wtedy powstała myśl o Pani Migawce :)Dziękuję Tobie mała Dziewczynko, że pojawiłaś się nie tylko w życiu swoich rodziców i dziadków, ale również i w moim :*
Czekałam, czekałam i się doczekałam :) Dużo ludzi czekało na Ciebie Królewno. Jesteś i bardzo się wszyscy cieszymy :)