Rwa kulszowa unieruchomiła mnie prawie na miesiąc, ale w ostatni weekend czułam się już lepiej i w końcu wyszłam na spacer – oczywiście z aparatem pod pachą ;) I ku mojemu zdziwieniu listopad okazał się całkiem ładnym miesiącem. Jeszcze nie wszystkie liście opadły, chyba czekały przez cały miesiąc na mnie ;) Cieszę się, że z takiego listopadowego spaceru wyszła taka pogodna sesja.